Jadłodzielnie: lodówki i szafki sąsiedzkie [artykuł]

Ekonomia współdzielenia

Food-sharing to ruch, który zapoczątkowały w Polsce Karolina Hansen i Agnieszka Bielska. Dzięki ich wspólnym staraniom pierwsza jadłodzielnia czyli lodówka, do której można wkładać i z której można zabierać jedzenie – bez względu na status społeczny czy materialny – stanęła w maju 2016 roku w budynku Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Obecnie idea ta zakiełkowała w kilkudziesięciu miastach i miasteczkach na terenie całego kraju.

Dzielenie się żywnością, czyli z języka angielskiego Food-sharing to idea która wpisuje się w trend w gospodarce znany pod pojęciem ekonomii współdzielenia. Zgodnie z jej założeniami ludzie dzielą się wspólną własnością (czyli prawo własności dobra posiadają minimum dwie osoby). Praktyka gospodarcza mnoży jednak przykłady, które za podstawę przyjmują kategorię własności z pominięciem współwłasności. Polegają na przekazywaniu innym dóbr, takich jak produkty czy usługi, bez konieczności posiadania ich na własność. Do ekonomii współdzielenia zaliczają się takie inicjatywy jak BlablaCar i Airbnb polegające na współdzieleniu majątku trwałego i często stylu życia, portal TaskRabbit, który umożliwia wymianę usług, a także ogrody społeczne będące formą ogólnodostępnej, wspólnie uprawianej przez grupę osób, miejskiej zieleni. Dzielenie się jedzeniem nawiązuje także do ekonomii daru czyli czerpania korzyści z relacji społecznych, które zaczynają mieć dla wielu osób większą wartość niż dobra materialne. Osią funkcjonowania w tym układzie jest wymiana zarówno w wymiarze materialnym, jak i symbolicznym.

Idea foodsharingu

Idea dzielenia się żywnością znana była już w społeczeństwach pierwotnych, a jej odrodzenie się w XXI wieku jest związane ze sprzeciwem wobec marnowania ogromnych ilości jedzenia, głównie w krajach rozwiniętych. Foodsharing narodził się w Niemczech, po czym idea ta stała się szybko popularna w innych krajach europejskich. Jak opowiada inicjator foodsharingu, Raphael Fellmer:

„Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają ochotę i czas, aby w taki sposób zdobywać jedzenie, dlatego założyłem serwis społecznościowy Foodsharing.de, w którym ludzie pomagają sobie w zdobywaniu żywności za darmo. W ramach serwisu ponad pięć tysięcy osób w legalny sposób odzyskuje jedzenie z dziesięciu tysięcy supermarketów, lokalnych sklepów, piekarni, kawiarni, restauracji, od rolników. Użytkownicy – ponad osiemdziesiąt tysięcy w Niemczech i Szwajcarii – odbierają jedzenie, ratując je przed zniszczeniem, i dzielą się nim z tymi, którzy go potrzebują” (link do artykułu).

Jadłodzielnie w Polsce

Jak podkreśla jedna z inicjatorek ruchu dzielenia się żywnością w Polsce, Karolina Hansen, jadłodzielnie to miejsca, z których korzystać może każdy, „nie dzielimy ludzi na tych, którzy są potrzebujący i nie potrzebujący tylko po prostu dbamy o nie marnowania jedzenia” (link do nagrania). Obecnie foodsharing to głównie idea niemarnowania w duchu zero waste, gdyż koncentruje się bardziej na pozyskiwaniu żywności od konsumentek i konsumentów, niż ratowaniu niesprzedanej żywności przed utylizacją, choć w jadłodzielniach pojawiają się produkty otrzymane od lokalnych piekarni, kawiarni, restauracji i sklepów.

Pierwsze jadłodzielnie w Polsce zaczęły powstawać na wiosnę 2016 roku. Dzięki upowszechnieniu informacji o postawieniu lodówki w budynku Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego krótko potem kolejne pojawiły się w dwóch kolejnych lokalizacjach Warszawy, na Jazdowie i obok Teatru Powszechnego. Obecnie jadłodzielnie funkcjonują we wszystkich dzielnicach miasta stołecznego Warszawy a do korzystania z nich zachęcają ich burmistrzowie i urzędnicy miejscy. Dzięki lokalnym i ogólnopolskim mediom, a w szczególności portalom społecznościowym, takim jak Facebook, idea foodsharingu szybko się rozprzestrzenia. Obecnie jadłodzielnie działają w Toruniu, Krakowie i Wrocławiu innych dużych miastach oraz w coraz większej liczbie małych miejscowości.

Do zakładania jadłodzielni zachęca także portal ngo.pl, na którym pojawił się krótki film instruktażowy.

Bezpieczeństwo żywności

Korzystanie z jadłodzielni jest coraz bezpieczniejsze gdyż zostały wypracowane pewne zasady dzielenia się żywnością, a w każdym miejscu jego opiekun lub wolontarisze dbają o to, by osoby z niego korzystające zachowywały czystość i porządek. Wsród zasad są te, które określają jakich produktów nie zostawiać (alkohol, surowe ryby i mięso, napoczęte jogurty, śmietany czy mleka, produkty zepsute, spleśniałe czy zgniłe), oraz jak przygotować pozostałe produkty. Pieczywo należy odpowiednio zabezpieczyć przed wysuszeniem, domowe przetwory czy przygotowane przez siebie posiłki muszą być odpowiednio zapakowane i oznaczone m.in. poprzez określenie daty przygotowania i przydatności do spożycia.

Autorka: Aleksandra Gutowska, Federacja Polskich Banków Żywności

Źródła:

„Jadłodzielnie w Warszawie. Podziel się słoikiem od rodziców”, z: https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,150427,21161609,jadlodzielnie-w-warszawie-podziel-sie-sloikiem-od-rodzicow.html (dostęp: 01.10.2021);

„Życie bez pieniędzy? Raphael Fellmer udowadnia, że to możliwe. Od kilku lat nie wydał ani grosza”, z: https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177333,18000473,zycie-bez-pieniedzy-raphael-fellmer-udowadnia-ze-to-mozliwe.html (dostęp: 01.10.2021);

„Foodsharing, jadłodzielnie i lodówki sąsiedzkie – rozmowa z Karoliną Hansen”, z: https://www.youtube.com/watch?v=yvrnMrl0vds (dostęp: 01.10.2021);

„Jak założyć jadłodzielnię?”, z: https://www.facebook.com/ngopl/videos/2912972622293038/ (dostęp: 01.10.2021);

Aplikacje ratujące żywność [artykuł]

Obecnie zarówno w Polsce, jak i w różnych krajach świata, istnieje wiele inicjatyw ratujących produkty żywnościowe lub gotowe posiłki przed wyrzuceniem gdyż z powodu niestandardowego kształtu, rozmiaru lub wady w opakowaniu, bądź też zbliżania się terminu przydatności do spożycia, straciły swoją wartość handlową. W ciągu zaledwie kilku lat ich popularność bardzo wzrosła, w tym w szczególności prostych aplikacji internetowych, gdyż w większości oferują one pomimo drobnych uchybień wartościowe produkty bądź posiłki po znacznie niższej cenie, przyczyniając się tym samym do zmniejszenia skali marnowania żywności.

W Polsce

Najbardziej znana aplikacja „Too good to go” powstała w Danii w 2016 roku, a obecnie funkcjonuje w kilkunastu krajach (w tym i w Polsce). Idea jest taka, by przy pomocy aplikacji restauracje, kawiarnie, piekarnie czy sklepy mogły oferować posiłki lub produkty, które straciły swoją pierwotną wartość handlową po znacznie niższych cenach. Zyskują tym samym nowych klientów, którzy chętnie kupują oferowane dania lub żywność, gdyż kosztują one nawet o 50-70% mniej, a jedynie muszą sami je odebrać z restauracji czy piekarni. Do „Too good to go” w Polsce przyłączyły się już m.in. Costa Coffee, Green Caffe Nero, Pizza Hut, Grycan oraz Carrefour. Koncepcja nie ma słabych stron poza tym, że liczba firm, które z niej korzystają, jest nadal nieduża. Dotychczas aplikację pobrało ponad milion użytkowników. W Polsce „Too good to go” działa już nie tylko w Warszawie, Łodzi i w Krakowie, ale także w Białymstoku, Lublinie i w Radomiu.

„Foodsi” to polska aplikacja, która umożliwia kupowanie produktów żywnościowych zagrożonych wyrzuceniem po znacznie niższych cenach. Obecnie strat-up współpracuje z ponad tysiącem kawiarni, restauracji, piekarni i różnej wielkości sklepów w Warszawie, Trójmieście czy we Wrocławiu. Wśród nich są Cafe Vincent, Przystanek Piekarnia i supermarkety Stokrotka. Aplikacja działa w ten sposób, że kawiarnie czy sklepy, zamieszczają informacje o niesprzedanych posiłkach lub produktach i są gotowe je zaoferować po dużo niższej cenie, o ile osoby zainteresowane ich kupnem je samodzielnie odbiorą. W ten sposób zdobywają nowych klientów i zmniejszają ilość marnowanej żywności. „Foodsi” działa od 2019 roku i ma obecnie około 300 tysięcy użytkowników, z czego znaczna większość dołączyła w ciągu ostatniego roku.  

Ciekawi jesteśmy, kiedy do powyższych aplikacji dołączą także sklepy, restauracje z mniejszych miejscowości.

Na świecie

Najwięcej aplikacji ratujących żywność funkcjonuje w dużych miastach w krajach Ameryki Północnej i Europy Zachodniej. „Food for All” to aplikacja działająca w Stanach Zjednoczonych na terenie Bostonu i Nowego Jorku. Niedługo przed godziną zamknięcia restauracje działające w tych miastach wystawiają posiłki tańsze o ok. 80%, które można kupić dzięki aplikacji. Jej użytkownicy mogą również oferować tę żywność najuboższym. „Imperfect Food” to aplikacja działająca w kilkudziesięciu stanach Stanów Zjednoczonych, m.in. zachodniego wybrzeża oraz północno-wschodniej części kraju. Idea polega na sprzedaży dobrej jakości lecz niedoskonałych produktów żywnościowych ze względu na ich rozmiar, kształt lub kolor. Wśród oferowanych produktów są owoce, warzywa, nabiał, ryby czy mięso. „No Food Wasted” to aplikacja funkcjonująca w Holandii. Jej twórcy stawiają sobie za cel zmniejszenie o połowę skali marnotrawienia żywności w ciągu najbliższych pięciu lat. Jej założeniem jest zwiększanie popytu na produkty przecenione z powodu zbliżającego się upływu daty ważności do spożycia. Klienci sklepów otrzymują poprzez aplikację informacje o obowiązujących ofertach.

Warto tym samym zaznaczyć, że aplikacje służące zmniejszeniu skali marnowania żywności pojawiają się także w krajach tzw. Globalnego Południa (innymi słowy w krajach rozwijających się), a także że obejmują swym zasięgiem nieduże miejscowości, a nie tylko miasta.

W stolicy Indii, New Delhi oraz w okręgu administracyjnym otaczającym miasto, działa aplikacja „No Food Waste”. Użytkownicy aplikacji mogą oddać nadwyżkę jedzenia lub wskazać „miejsce głodu”. Do tej pory użytkownicy aplikacji zidentyfikowali około 80 lokalizacji, do których dowożona jest żywność uratowana przed zmarnowaniem. W przypadku, gdy w danym miejscu jest ponad 50 osób, żywność jest im dowożona przez wolontariuszy, natomiast gdy w danej lokalizacji tych osób jest mniej to jest zostawiana w miejscach, z których można ją odebrać.

„Olio” to aplikacja o zasięgu lokalnym, która działa w Wielkiej Brytanii i łączy ludzi mieszkających w pobliżu z lokalnymi piekarniami czy sklepami. Użytkownicy, czyli zarówno konsumenci, jak i przedstawiciele punktów handlowych, mogą odsprzedawać lub odstępować pieczywo, owoce i warzywa lub inną żywność po bardzo okazyjnej cenie.

Kampanie edukacyjne o niemarnowaniu

Większość firm funkcjonujących w oparciu o powyżej wymienione aplikacje, inicjuje i angażuje się w kampanie podnoszące świadomość konsumencką. „Często dobre dłużej – sprawdź zanim wyrzucisz” to inicjatywa „Too good to go”, która ma na celu zmniejszenie ilości wyrzucanego jedzenia z powodu niezrozumienia oznaczeń na etykietach. Partnerami akcji były m.in. Banki Żywności. Zazwyczaj są dwa rodzaje oznaczeń umieszczanych na opakowaniach. „Należy spożyć przed” oznacza, że produkt nie straci swoich właściwości odżywczych i smakowych do określonej daty. Z kolei „należy spożyć do”, wskazuje na termin przydatności do spożycia, po upływie którego żywność może być szkodliwa dla zdrowia. Twórcy kampanii zachęcają do niewyrzucania produktów oznaczonych „najlepiej spożyć przed”, mimo że wskazany termin już upłynął, tylko wykorzystać swoje zmysły do sprawdzenia, czy nadaje się on jeszcze do konsumpcji.

Autorka: Aleksandra Gutowska, Federacja Polskich Banków Żywności

Źródła:

Too Good to Go – https://toogoodtogo.pl/

Foodsi – https://www.foodsi.pl/

Food for All – https://apps.apple.com/us/app/food-for-all/id1214730896

Imperfect Food – https://www.imperfectfoods.com/

No Food Wasted – http://www.nofoodwasted.com/

No Food Waste – https://nofoodwaste.org/

Olio – https://olioex.com/about/

„16 apps helping companies and consumers prevent food waste”, z: https://www.greenbiz.com/article/16-apps-helping-companies-and-consumers-prevent-food-waste (dostęp: 29.09.2021);

„Kupujesz jedzenie za pół ceny i walczysz z marnowaniem żywności. To zasługa tych aplikacji”, z: https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/boom-na-aplikacje-walczace-z-marnowaniem-jedzenia/0xw18gs (dostęp: 29.09.2021);

Ustawa o niemarnowaniu żywności [artykuł]

  1. Jakie są najważniejsze zapisy Ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności? 

Ustawa została uchwalona i weszła w życie w 2019 r., i zgodnie z jej zapisami sprzedawcy żywności są zobowiązani do przekazywania niesprzedanej żywności organizacjom pozarządowym. Dotyczy to wyłącznie produktów wciąż nadających się do spożycia, czyli bez przekroczenia terminu ważności. Sklepy, które nie będą przekazywały żywności do organizacji, lecz w dalszym ciągu do utylizacji, powinny wnosić opłatę na rzecz organizacji, z którą podpisali umowę. Opłata ta będzie wynosić 10 groszy za każdy 1 kilogram zmarnowanej żywności. Całość ustawy można przeczytać tutaj: link 

  1. Kogo dotyczy ustawa? 

Ustawa dotyczy sprzedawców żywności, tzn. placówek powyżej 250 m2 powierzchni, dla których sprzedaż żywności stanowi przynajmniej 50% całkowitych przychodów. Przez pierwsze 2 lata nowe prawo będzie jednak obejmować wyłącznie „największe z największych”, czyli jednostki handlowe powyżej 400 m2 powierzchni – duże, sieciowe markety.   

Sklepy te powinny popisać umowę z organizacja pozarządową, której celem statutowym jest wykonywanie zadań w sferze zadań publicznych w zakresie: a) pomocy społecznej, w tym pomocy rodzinom i osobom w trudnej sytuacji życiowej oraz wyrównywania szans tych rodzin i osób; b) wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej; c) działalności charytatywnej, polegającej w szczególności na przekazywaniu żywności osobom potrzebującym lub prowadzeniu zakładów żywienia zbiorowego dla osób potrzebujących. Sprzedawcy mogą podpisać umowy z kilkoma organizacjami.  

  1. Jakie zapisy powinny znaleźć się w umowie pomiędzy sklepem a organizacją? 

Umowa powinna zawierać w szczególności zapisy nt. czasu i sposobu przekazywania żywności, jej rodzaju, podziału kosztów jej odbioru i dystrybucji, przypadków, w których organizacja pozarządowa może zrezygnować lub odmówić odbioru żywności, obowiązywania umowy oraz odpowiedzialności stron za niedotrzymanie warunków umowy.  

  1. Jakie produkty mogą przekazywać sklepy?  

Ustawa dotyczy wszystkich artykułów spożywczych poza alkoholem. Mogą to być zarówno gotowe dania, produkty głęboko mrożone, kasze, makarony itp., jak i artykuły świeże, z krótkim terminem przydatności, np. pieczywo, owoce czy warzywa.  

  1. Kto ponosi koszty odbioru i dystrybucji żywności? 

To zależy od umowy zawartej między sklepem a organizacją. Ustawa nie reguluje szczegółów tej współpracy. W przypadku Banków Żywności z reguły transport, magazynowanie i dystrybucja leżą po naszej stronie, dlatego szukamy wsparcia w naszych partnerach, którzy rozumieją specyfikę i wagę problemu i mogą partycypować w kosztach.  

Ale bez względu na warunki zawarte w umowie, sklepy są nadal zobowiązane do przekazywania organizacjom opłaty za produkty, które trafią do utylizacji. Opłata wynosi 10 groszy za 1 kilogram zmarnowanej żywności, jest naliczana pod koniec roku kalendarzowego i przekazywana do 30 kwietnia kolejnego roku.  

  1. Czy sklepy nieobjęte ustawą (mniejsze niż 250 m2), producenci żywności itp. mogą przekazywać produkty organizacjom pozarządowym? 

Tak i wiele z nich od dawna współpracuje z Bankami Żywności. Jest to działanie dobrowolne, ale również odbywa się na podstawie umowy, która określa warunki współpracy.  

Więcej o darowiznach żywności można przeczytać tutaj: Darowizny żywności | Banki Żywności (bankizywnosci.pl) 

  

  1. Po co w ogóle powstała ustawa i komu pomoże? 

Marnowanie żywności to bardzo złożony problem. Według szacunków FAO (Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa), na świecie każdego roku marnuje się około 1,3 miliarda ton żywności, co stanowi blisko jedną trzecią globalnej produkcji jedzenia. W Polsce również ten problem jest ogromny – jak wynika z naszych badań przeprowadzonych w ramach projektu PROM (Program Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności), którego liderem jest Federacja Polskich Banków Żywności, w Polsce co roku wyrzuca się 4,8 mln ton żywności. Najwięcej marnują konsumenci – aż 60%, czyli blisko 3 mln ton jedzenia trafia do kosza w gospodarstwach domowych.  

Skutki marnowania żywności są bardzo poważne. Po pierwsze ekonomiczne – wraz z jedzeniem wyrzucamy własne pieniądze. Drugą sprawą są problemy społeczne – w Polsce według najnowszych danych GUS prawie 2 mln osób żyje w skrajnym ubóstwie, czyli miesięcznie dysponuje mniejszą kwotą niż 600 zł. Osoby te każdego dnia muszą zdecydować na co wydać pieniądze: na rachunki, leki czy produkty spożywcze. Ich dieta często jest ograniczona i niepełnowartościowa. Głód i niedożywienie dotykają więc ogromne rzesze ludzi, a pandemia dodatkowo pogorszyła sytuację wielu osób. W tym kontekście marnowanie żywności powoduje powstanie paradoksu społecznego i jest poważnym problemem etycznym. I ostatnią, równie ważną kwestią są fatalne skutki ekologiczne, jakie pociąga za sobą wyrzucanie jedzenia. Kanapka z serem w koszu to aż 90 litrów zmarnowanej wody, potrzebnej do jej produkcji. Trwonimy nasze zasoby i cenne surowce oraz pracę rąk ludzkich. Z kolei gnijąca, wyrzucona żywność emituje do środowiska szkodliwy metan, który według naukowców jest nawet 20 razy bardziej niebezpieczny niż CO2. Marnując żywność po prostu marnujemy naszą planetę.  

Ustawa jest jednym ze sposobów walki z tym zjawiskiem, ważnym krokiem, który przybliża nas do wdrażania kolejnych rozwiązań systemowych. Do tej pory podobne przepisy wprowadzono w nielicznych krajach: we Włoszech, Francji, Czechach i Belgii. Więc bardzo nas cieszy fakt, że jesteśmy w europejskiej awangardzie i podążamy za sprawdzonymi pomysłami.  

  

  1. Czy realizacja zapisów ustawy jest wyzwaniem dla organizacji? 

Wejście w życie ustawy stanowi wyzwanie logistyczne i finansowe dla wszystkich stron objętych nowym prawem. Wg badań przeprowadzanych na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności 82% organizacji współpracujących z Bankami Żywności dysponuje przestrzenią magazynową, jednak jest ona niewielka – średnio 42 m2. Mniej niż połowa badanych podmiotów dysponuje samochodami, w tym dostawczymi. Dlatego sieci handlowo częściej wybierają jako partnerów w realizacji ustawy duże ngo, z lepszym zapleczem logistycznym.  

Ale również dla Banków Żywności zwiększająca się skala ratowanej żywności może być wyzwaniem.  Niemal co druga organizacja partnerska BŻ nie posiada kuchni lub innego pomieszczenia przystosowanego do obróbki lub spożywania posiłków, a prawie 40% nie posiada nawet lodówki. Tymczasem część produktów, która do nich trafia ma bardzo krótki termin przydatności (np. warzywa) i przetworzenie ich na miejscu mogłoby pozwolić na zwiększenie ilości przyjmowanego, a co za tym idzie przekazywanego jedzenia. Żeby to osiągnąć, musimy wspólnie pracować nad rozwojem w kierunku przyrządzania posiłków.  

  1. Czy ustawa w tej formie ma sens? Przecież to konsumenci marnują najwięcej żywności. 

Żywność marnują wszyscy – rolnicy, producenci, dystrybutorzy, gastronomia, sieci handlowe i konsumenci. Chociaż to ci ostatni wyrzucają najwięcej, ograniczać skalę problemu trzeba na każdym etapie. Tym bardziej, że to właśnie sklepy odpowiadają za kształtowanie postaw konsumenckich, np. kupowanie „na wyrost” i przeładowane koszyki, których zawartości nie jesteśmy w stanie przejeść.   

Dlatego ustawa przewiduje również 2 tygodniowe kampanie edukacyjne nt. niemarnowania żywności, które sprzedawcy powinny prowadzić co roku wraz z organizacją partnerską w swoich jednostkach handlowych. Dzięki temu ustawa może mieć również wpływ na zmianę świadomości nas wszystkich. 

  

  1. Co dalej? 

Ustawa przewiduje ewaluację po upływie 18 miesięcy od dnia wejścia jej w życie, której dokona Główny Inspektor Ochrony Środowiska i przedstawi swoją ocenę Sejmowi i Senatowi. Banki Żywności brały aktywny udział zarówno w pracach nad tym aktem prawnym, jak i pracują od ponad roku w oparciu o jego zapisy i dlatego również przygotowały rekomendacje zmian. 

Kluczową zaproponowaną zmianą jest objęcie wymogami ustawy również producentów żywności, ponieważ etap produkcji, podobnie jak sprzedaż, jest istotnym ogniwem w łańcuchu działań na rzecz przeciwdziałania marnowaniu żywności. Kolejna rekomendacja zakłada doprecyzowanie definicji „marnowania żywności”, aby ukrócić dotychczasową praktykę przekazywania organizacjom produktów o wątpliwej jakości handlowej bądź też na zbyt krótko przed upływem daty minimalnej trwałości albo terminu przydatności do spożycia, co uniemożliwia dotarcie żywności do odbiorców końcowych. Bardzo ważną propozycją jest także uregulowanie sposobu rozliczania kosztów odbioru żywności. W obecnym stanie podział kosztów jest ustalany swobodnie w drodze umowy pomiędzy sprzedawcą żywności i organizacją. Ze względu na przewagę siły negocjacyjnej sprzedawców, rozwiązanie to skutkowało nie zawsze optymalnymi warunkami z punktu widzenia organizacji.  

Równolegle do zmian w Ustawie o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności konieczna jest nowelizacja Ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Zgodnie z rozporządzeniem Komisji (UE) 2021/382, od 24 marca 2021 r. żywność po dacie minimalnej trwałości, pod warunkiem, że nie jest szkodliwa dla zdrowia i jest zdatna do spożycia przez ludzi, może być wprowadzana do obrotu w celach niekomercyjnych (redystrybuowana, np. w celach charytatywnych). W świetle tych zmian art. 52 Ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia stoi w sprzeczności z prawem Unii Europejskiej i treść tych przepisów należy dostosować do regulacji unijnej. 

Autorka: Sylwia Romańczak, Federacja Polskich Banków Żywności

  

Pozyskiwanie funduszy na ratowanie żywności [artykuł]

  1. Kilka słów o Fundraisingu. 

 Choć fundraising, czyli profesjonalne pozyskiwanie funduszy na cele charytatywne, działa w Polsce już od ponad 20 lat, to wciąż jest mało popularny, jako źródło utrzymywania organizacji pozarządowych. Polacy przekazują dziesiątki milionów złotych na zbiórki w internecie i na portalach crowdfundingowych oraz setki milionów rocznie z 1 procenta  podatku. Jednak to wciąż nie przekonuje zarządów organizacji charytatywnych, by sprofesjonalizować zbieranie pieniędzy od darczyńców indywidualnych oraz firm i zrobić z tego stałe źródło przychodów. Wynika to przede wszystkim z braku wiedzy na temat fundraisingu w Polsce, gdyż nie ma obecnie studiów dziennych, ani podyplomowych, które przygotowywałyby do pracy w fundraisingu, czyli zawodu fundraisera. Są jednak kursy, szkolenia i literatura na ten temat, a także organizacje, które pomagają we wdrożeniu fundraisingu, takie jak Polskie Stowarzyszenie Fundraisingu, Instytut Fundraisingu czy Armiger. Warto skorzystać z ich pomocy na początku swojej drogi z fundraisingiem, aby oprzeć się na sprawdzonych modelach, zasadach i schematach, a także uniknąć podstawowych błędów, które demotywują do dalszego działania.  

Fundraising jest złożoną dziedziną wiedzy obejmującą sprzedaż i marketing, elementy psychologii i komunikacji. To wszystko sprawia, że na początku można pogubić się w liczbie narzędzi i metod fundraisingowych, które są dostępne na rynku. W poniższym opracowaniu przedstawiamy kilka metod dostosowanych do 3 wybranych potrzeb małych i średnich organizacji pozarządowych współpracujących z lokalnymi Bankami Żywności w Polsce. Celem artykułu jest zachęcenie do rozpoczęcia zbiórek fundraisingowych na jednorazowe cele oraz podjęcie próby pokrycia stałych kosztów utrzymania organizacji choć w niewielkim wymiarze. Warto zacząć od małych akcji, a po zachęceniu sukcesami, rozwijać fundraising z czasem.  

Należy pamiętać, że fundraising to przede wszystkim budowanie relacji z darczyńcami, więc będzie rozwijał się i przynosił owoce z czasem. Wdrożenie fundraisingu powinno być strategiczną, zaplanowaną decyzją, której realizacja jest przewidziana na wiele lat do przodu. Dlatego dużym błędem jest robienie zbiórki na działania wtedy, kiedy organizacja jest już pod ścianą i pilnie potrzebuje pieniędzy.  

2.1 Potrzebujmy nowej lodówki lub innego sprzętu o wartość ok. 5000 zł 

Zbiórka pieniędzy w kwocie około 5000 zł na nową lodówkę lub inny sprzęt niezbędny do wykonywania misji może się okazać dla Waszej organizacji świetną akcją fundraisingową na początek. Warto w ogóle zacząć fundraising od tego typu akcji, ponieważ na pewno zakończy się ona sukcesem i to da Wam motywację do kontynuacji kolejnych działań fundraisingowych.  

Właściwie nie ma nic łatwiejszego w fundraisingu, niż tego typu akcja: kwota do zebrania jest stosunkowo niska, a cel bardzo konkretny i wymierny – czyli taki, jaki najbardziej lubią wspierać darczyńcy. Ponadto można ją przeprowadzić na dwa sposoby i na pewno któryś z nich okaże się skuteczny.  

Sposób pierwszy to zwrócenie się z prośbą do firm, które produkują tego typu sprzęt. Pamiętajmy, że dla producenta cena nie jest równa kosztowi produkcji, więc przekazanie lodówki w darowiźnie, która w sklepie kosztuje 5000zł, będzie o wiele tańszym wydatkiem. Często firmy mają w magazynach sprzęt, który przeznaczają na cele charytatywne, bo wolą w ten sposób wspierać organizacje non-profit, niż przekazywać pieniądze. Z doświadczenia wynika, że dużo łatwiej jest otrzymać nowy sprzęt od producentów, niż z hurtowni lub sklepów AGD. Dlatego w pierwszej kolejności zróbcie listę co najmniej 5 producentów sprzętu, który jest Wam potrzebny, i zwróćcie się do tych kilku firm z prośbą o wsparcie rzeczowe. Jeśli więcej niż jedna firma zgodzi się Wam pomóc, to po prostu wyjaśnicie, że w międzyczasie otrzymaliście już darowiznę z innej, ale wtedy możecie poprosić o coś innego. Warto wykorzystać akcję pozyskiwania darów rzeczowych, jako początek wieloletniej współpracy z daną firmą. Jeśli kontakt z firmą zostanie odpowiednio poprowadzony, możecie zbudować pozytywną relację, która w przyszłości zaowocuje także wsparciem pieniężnym oraz innymi benefitami.  

Drugą skuteczną metodą pozyskiwania małych kwot jest crowdfunding, czyli zbiórka internetowa na portalach crowdfundingowych lub na własnej stronie www organizacji. Jeśli myślicie perspektywicznie o rozwoju Waszej organizacji i chcecie kontynuować pozyskiwanie funduszy od darczyńców indywidualnych w przyszłości, to lepsza może okazać się zbiórka na Waszej stronie www. Do tego celu należy stworzyć odpowiednią podstronę zbiórki – tzw. landing page zbiórki (przykłady takich podstron możecie zobaczyć tutaj: https://wioskisos.org/pomoz/pomoc-jednorazowa/, https://podarujwigilie.pl/, https://www.szlachetnapaczka.pl/wplacam/). Następnie zacząć promować naszą zbiórkę we wszystkich grupach i kręgach odbiorców, do których możecie dotrzeć jak najmniejszym kosztem, czyli na Facebooku, na Instagramie, czy poprzez newsletter, jeśli go prowadzicie. Dużym plusem zbiórki poprzez własną stronę www jest to, że dane darczyńców, którzy wpłacą pieniądze, zostaną w Waszej bazie danych i będzie je mogli wykorzystać do kolejnych zbiórek. Trzeba tylko odpowiednio przygotować formułkę RODO w formularzu wpłaty. To znacznie ułatwi Wam zbiórki pieniędzy w przyszłości i obniży ich koszty, jednak stworzenie landing page do zbiórki pieniędzy wiąże się z poniesieniem kosztów jego budowy.  

Bezpłatną opcją będzie utworzenie zbiórki na portalu crowdfundingowym, takim jak zrzutka.pl, czy siepomaga.pl. Tam są szablony gotowe do stworzenie takiego landing page zbiórki i należy go tylko uzupełnić własnymi treściami, zdjęciami i filmami. Trzeba jednak pamiętać, że po zebraniu zakładanej kwoty otrzymacie pieniądze darczyńców, ale raczej nie ich dane do wykorzystania w Waszych celach marketingowych (czyli w celu kolejnych zbiórek pieniędzy). To spowoduje, że nie będziecie budować Waszej bazy danych darczyńców. Jednak dla osób zupełnie początkujących w fundraisingu, które nie mają żądnego budżetu na zbiórkę, jest to najlepsza opcja i warto z niej skorzystać.  

2.2. Chcemy pozyskać samochód do przewozu darów rzeczowych – wartość ok. 50 000 zł 

Pozyskanie 50 000 zł lub daru rzeczowego o wysokiej wartości to duże wyzwanie dla małej organizacji pozarządowej, dlatego należy je dobrze rozplanować zanim zabierzecie się do pracy. W pierwszej kolejności warto zastanowić się, czy nie możecie wykorzystać kontaktów i znajomości, które mają członkowie waszej organizacji, wolontariusze i pracownicy. Warto sprawdzić, czy macie możliwość nawiązania bezpośrednich rozmów z producentem samochodów lub dealerem samochodowym. Rekomendacje i polecenia to najlepszy pierwszy krok przy nawiązywaniu współpracy z biznesem. Jeśli okaże się, że nikt z organizacji nie ma żadnych znajomości w tego typu firmach, należy przygotować listę dealerów samochodowych z okolicy oraz producentów samochodów i do nich skierować pismo oraz email inicjujące kontakt. Jako kolejny krok warto zastanowić się, co będziecie mogli zaoferować w zamian firmie, która przekaże samochód, czyli przygotować tzw. pakiet korzyści dla firmy. Kolejna ważna sprawa z punktu widzenia firmy to rodzaj umowy, który możecie podpisać. Jeśli prowadzicie działalność gospodarczą (możecie świadczyć usługi reklamowe) to dla firmy będzie korzystne podpisanie z waszą organizacją umowy barterowej – w przypadku przekazania samochodu, lub umowy sponsoringu – w przypadku przekazania pieniędzy na samochód. Wtedy całą wartość umowy firma może wliczyć w swoje koszty. Jeśli nie, należy z firmą podpisać umowę darowizny i wtedy może ona odliczyć od podstawy opodatkowania darowiznę w kwocie nie wyższej niż 10% uzyskanego dochodu.  

Ponadto wiele materiałów i kursów o fundraisingu znajdziecie na platformie e-learningowej. O tym jak pozyskiwać firmy do współpracy krok po kroku, jak tworzyć pakiety korzyści i oferty sponsorskie, możecie dowiedzieć się na kursie on-line masterclass: „Jak pozyskać sponsora” na stronie Instytutu Fundraisingu.

  1. Jak pokryć koszty stałe, czyli wynagrodzenie koordynatora lub koszt benzyny? – wartość ok. 2000 zł miesięcznie  

Pokrycie kosztów stałych jest zazwyczaj największym wyzwaniem dla organizacji pozarządowej. To dlatego, że darczyńcy wolą spektakularne akcje zbiórek pieniędzy, zamknięte w czasie, zakończone konkretnym, namacalnym efektem. Z tego powodu pozyskanie funduszy na stałe, comiesięczne utrzymanie organizacji jest zawsze najtrudniejsza dla fundraisera. Potrzebni są do tego zaangażowani darczyńcy, którzy wierzą w misję organizacji, są świadomi problemu, który rozwiązuje, wyznają te same wartości oraz mają zaufanie do organizacji. W Polsce w ostatnich latach pokutuje przekonanie, że w fundacjach często dochodzi do oszustw i defraudacji pieniędzy. Powoduje to, że darczyńcy rzadko decydują się na regularne wsparcie, bo o ile można sobie pozwolić na jednorazową stratę 50 zł czy 100 zł, to już nikt nie chce, aby jego pieniądze były sprzeniewierzane co miesiąc. Mając tą świadomość wiemy, że zbiórka funduszy na regularne, comiesięczne wsparcie nie zaczyna się w dniu kampanii fundraisingowej, ale w momencie, w którym zaczynacie prowadzić działania, ponieważ budowanie wiarygodności i zaufania do organizacji trwa latami. Podstawowymi narzędziami, które pozwalają na konsekwentne budowanie relacji z darczyńcami będą: 

  • stałe zamieszczanie informacji ze zdjęciami i video filmami opowiadające o bieżących działaniach organizacji na Facebooku  – 1 post dziennie,  
  • regularne wysyłka newslettera do osób, które zostawiły Wam swój adres email – raz w miesiącu lub częściej, 
  • regularne wysyłka listów, do osób, które zostawiły swój adres analogowy – kilka razy w roku,  

Jeśli w Waszej organizacji działają już od dłuższego czasu wszystkie powyższe narzędzia komunikacji, czyli macie na fanpagu Facebooka grupę sojuszników, posiadacie bazę emailingową, do której wysyłacie newsletter oraz bazę darczyńców, którzy wpłacili choć jedną darowiznę na Wasze konto bankowe, to jest już podstawa do rozpoczęcia akcji fundraisingowej, której celem będzie pozyskanie regularnych darczyńców. Poniżej przedstawiamy schemat rozpoczęcia akcji pozyskiwania regularnych darczyńców w 3 krokach. 

Krok 1. Zacznijcie od zidentyfikowania odpowiedniej grupy docelowej do programu regularnych, comiesięcznych wpłat. Nie każda osoba, która obserwuje, zna i lubi Waszą organizację zdecyduje się wziąć udział w programie regularnych wpłat. Jeśli chcecie pozyskiwać 2000 zł miesięcznie, to Waszym celem będzie znalezienie 100 osób, które będą wpłacały po 20 zł raz w miesiącu lub 66 osób wpłacających po 30 zł. Kiedy podzielimy ten cel na liczby i kwoty, wtedy okaże się bardziej realny do osiągnięcia.  Ale jak znaleźć 100 osób, które zdecydują się wpłacać co miesiąc? W pierwszej kolejności sprawdźcie historię darowizn i znajdźcie darczyńców, którzy wpłacili w ciągu ostatnich 12 miesięcy minimum 2 razy darowiznę oraz ich ostatnia wpłata nastąpiła w ciągu ostatnich 4-6 miesięcy. Takie osoby mają najwyższy potencjał do zostania stałymi darczyńcami. Jeśli będziecie prosić o kwotę 20, 30, 50 zł miesięcznie, to nie zwracajcie się z tą prośbą do osób, które do tej pory przekazały duże, jednorazowe darowizny powyżej 500 zł.  Zaproponowanie im comiesięcznych wpłat po 30 zł obniżyłoby ich pułap możliwości finansowych. Takie osoby wolą raczej wpłacić jednorazowo wysoką darowiznę i mogą nawet podwoić swoją ostatnią darowiznę do 1000 zł, o ile będzie stał za tym jeden konkretny cel, który im się spodoba. Dlatego tych darczyńców najlepiej wykluczyć z bazy, kiedy prosimy o małe, regularne wpłaty.  

Krok 2. Zaproponujcie kilka różnych poziomów zaangażowania finansowego w Wasze comiesięczne działania. Możecie napisać w komunikacie fundraisingowym, że wpłata 20 zł miesięcznie zostanie wydana na paliwo, dzięki któremu będziecie dostarczać żywność do 100 potrzebujących osób, zaś 30 zł miesięcznie zostanie przeznaczone na wynagrodzenie dla koordynatora programu, który odbiera żywność ze sklepów i dostarcza potrzebującym. Ważne jest, aby być przejrzystym i dzielić się z darczyńcami informacją, gdzie i w jaki sposób zostaną wykorzystane fundusze.  Jeśli pokażecie w jaki sposób każda kwota darowizny przyczyni się do realizacji celu, to pomożecie potencjalnym darczyńcom dostrzec, że nawet najmniejsza wpłata ma określoną rolę w dokonywaniu zmian.  

Krok 3. Sprawcie, aby regularny, comiesięczny darczyńca poczuł się wyjątkowo.  W tym celu organizacje pozarządowe tworzą programy, a nawet specjalne kluby dla regularnych darczyńców, dodając pewien rodzaj członkostwa lub ekskluzywny aspekt społeczności dla comiesięcznych darczyńców. Przykłady takich programów znajdziecie na wielu stronach www organizacji pozarządowych np. Unicef365 lub Klub Przyjaciół SOS Wiosek Dziecięcych.  

Zbiórki na regularne wpłaty możecie zorganizować poprzez portal patronite.pl, siepomaga.pl lub przez własną stronę www, jeśli macie podpisaną umowę na płatności cykliczne np. z PayU. Można też po prostu zasugerować darczyńcom w liście czy emailu z prośbą o regularne darowizny, aby ustawili na swoim koncie w banku stałe zlecenie na wybrana kwotę. 

Powyższe pomysły na zbiórki fundraisingowe mają na celu zachęcić was do podjęcia działań fundraisingowych we własnej organizacji. Warto zacząć nawet od małej zbiórki jak najszybciej, nie odkładając fundraisingu na gorsze czasy. Wielu znawców i praktyków fundraisingu podkreśla, że sukces w tej dziedzinie przynosi budowanie relacji z darczyńcami, zaś z własnego doświadczenia wiemy, że dobre i silne relacje buduje się latami.  

Autorka: Martyna Mazela, Instytut Fundraisingu

Świadoma konsumpcja i produkcja – 12 CZR [artykuł]

Continue reading →

Inne duże organizacje ratujące żywność [artykuł]

Innymi organizacjami, które podobnie jak Banki Żywności zajmują się zarówno ratowaniem żywności przed zmarnowaniem, jak i pomocą żywnościową na terenie całego kraju, są m.in.: Caritas Polska, Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta oraz Polski Komitet Pomocy Społecznej. Choć warto podkreślić, że ich kluczową motywacją, jest pomoc osobom potrzebującym, a ratowanie żywności jest jednym ze sposobów pozyskiwania produktów spożywczych dla tych osób.

Caritas Polska to katolicka organizacja dobroczynna działająca na całym świecie, w tym również w Polsce, która od marca 2017 roku w partnerstwie z 45 Caritas diecezjalnymi prowadzi program Spiżarnia Caritas. Program opiera się głównie na realizacji przyjętej w 2019 roku ustawy o niemarnowaniu żywności. Zgodnie z nią sklepy i hurtownie spożywcze przekazują organizacji produkty, które nie mogą zostać sprzedane ze względu na bliski termin przydatności do spożycia lub wady wyglądu artykułów spożywczych lub ich opakowań. Żywność trafia do oddziałów organizacji na terenie całej Polski, w których działają zespoły złożone z wolontariuszy, przekazujące żywność osobom potrzebującym.

Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta to katolicka organizacja dobroczynna, która niesie pomoc osobom bezdomnym i ubogim poprzez sieć 64 kół na terenie całej Polski (liczba kół w 2019 roku), które prowadzą schronisko, noclegownię, ogrzewalnię, kuchnię lub inną formę pomocy osobom w potrzecie. W placówkach prowadzonych przez Towarzystwo zapewniany jest przynajmniej jeden posiłek (zupa lub kanapki i herbata), przygotowywany z żywności, która jest zarówno ratowana ze sklepów, supermarketów i hipermarketów (niektóre koła współpracują z Bankami Żywności w pozyskiwaniu jedzenia), jak i jest dystrybuowana w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa.

Polski Komitet Pomocy Społecznej to stowarzyszenie, które zajmuje się pomocą materialną i organizacyjną osobom w trudnej sytuacji życiowej. Organizacja prowadzi kluby seniora, świetlice, stołówki, jadłodajnie oferując m.in. posiłki osobom w podeszłym wieku, dzieciom i młodzieży z rodzin niewydolnych wychowawczo lub w trudnej sytuacji. Komitet organizuje także koncerty charytatywne i spotkania okolicznościowe z okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkiejnocy.

Lokalne organizacje ratujące żywność [artykuł]

Banki Żywności ratując żywność przekazują ją różnym podmiotom. Są to zarówno organizacje pozarządowe – stowarzyszenia, fundacje, a także podmioty wyznaniowe, jak i instytucje publiczne, w tym w szczególności Ośrodki Pomocy Społecznej na terenie gmin i miast. W ciągu ostatnich 5 lat, co roku Banki Żywności, współpracowały z około 3,3 tysiącami organizacji i instytucji na terenie całego kraju.

Według badania przeprowadzonego w 2019 roku przez organizację KLON/JAWOR na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności pn. „Potencjał podmiotów współpracujących z BŻ w zakresie ograniczania marnowania żywności” organizacje pozarządowe różnią się od instytucji tym, iż częściej prowadzą szerzej zakrojone działania związane z zagospodarowaniem żywności. Nie ograniczają się jedynie do jej dystrybucji lecz zajmują się także aktywizacją społeczności lokalnych i edukacją w tym obszarze. Prawie połowa przebadanych organizacji i instytucji ratuje żywność, współpracując także z innymi podmiotami poza Bankami Żywności, otrzymując ją bezpośrednio od sklepów, supermarketów i hipermarketów. Różnią się one między sobą także pod względem ilości pozyskiwanej żywności. 20% podmiotów, ratuje nie więcej niż 100 kg żywności rocznie, natomiast 10% przebadanych organizacji i instytucji pozyskuje nawet do 20 ton żywności w skali roku.

Warto tym samym zaznaczyć, że w kontekście rozwoju III sektora w Polsce, organizacje współpracujące z Bankami Żywności, odznaczają się ponadprzeciętnym stażem działania. Wśród przebadanych w 2019 roku podmiotów, aż ¾ działało już ponad 10 lat, a ich historia współpracy z Bankami Żywności była jedynie nieco krótsza. Zdecydowana większość organizacji ma dostęp do powierzchni magazynowej, za to mniej powszechne jest dysponowanie przestrzenią kuchenną. Organizacje dysponują zazwyczaj skromnym wyposażeniem. Najczęściej posiadają lodówkę, rzadziej zamrażarkę i kuchenkę mikrofalową. Około 37% organizacji i 17% instytucji ma do dyspozycji samochód osobowy. Zarówno organizacje pozarządowe, jak i instytucje wymagają wsparcia materialnego i organizacyjnego zarówno w przechowywaniu i dystrybucji żywności, jak i w kontekście ich funkcjonowania.

Badanie zostało przeprowadzone w formie ankiety skierowanej do 1604 podmiotów (w tym 1100 organizacji i 504 instytucji), którą wypełniło 526 z nich (w tym 316 organizacji i 210 instytucji). Stanowi to dość duży odsetek jak na badanie przeprowadzone przez Internet, a stosunkowo wysoka liczba podmiotów które wzięły w nim udział może wynikać z ich dużego zaangażowania lub bliższej współpracy z Bankami Żywności.

Dzielimy się żywnością, dzielimy się wiedzą [artykuł]

Osoby otrzymujące ratowaną żywność często mają spory kłopot z jej szybkim wykorzystaniem z uwagi na brak pomysłów w jaki sposób można coś ugotować, usmażyć, upiec czy przetworzyć. Bank Żywności w Elblągu zwrócił się z tym problemem do Zespołu Szkół Gospodarczych funkcjonującym w swoim mieście (link: https://zsgelblag.pl/), który jest placówką o profilu gastronomiczno-turystycznym. Problem niemarnowania żywności i jej racjonalnego wykorzystania, jest jednym z priorytetów nauczania zawodowego w tej szkole. Nauczyciele i nauczycielki podejmują różne działania, które przygotowują uczniów i uczennice do życia w duchu „zero waste”. Kształcą odpowiedzialnych społecznie ludzi, którzy w przyszłej pracy i życiu, kierować się będą troską o środowisko i społeczeństwo.

Wydawanie broszur

Od kilku lat Zespół Szkół Gospodarczych w Elblągu wydaje krótkie broszury, które przekazuje do Banku Żywności w Elblągu. Ich tematy są różne. Dotychczas dotyczyły tego jak dobrze wykorzystywać żywność, jakie potrawy można wykonać z psujących się produktów, w jaki sposób przygotować posiłki obiadowe za 5 zł, a także przygotowania potraw świątecznych. Każda broszura jest świetnym przygotowaniem do zawodu dla przyszłych kucharek i kucharzy, którzy uczą się efektywnie wykorzystywać produkty. Wszystkie broszury są ogólnodostępne w bibliotece szkolnej oraz gablocie na korytarzu szkolnym.

Edukacja podopiecznych Banku Żywności

Przepisy zawarte w broszurach wykorzystywane są na warsztatach kulinarnych przeprowadzanych dla podopiecznych Banku Żywności w Elblągu. Nakład każdej z wydanych broszurek to około 1000 sztuk, a jest on za każdym razem niewystarczającym dla wszystkich chętnych, gdyż przepisy zawarte w broszurach są proste, niedrogie, a potrawy bardzo smaczne, więc cieszą się wśród podopiecznych Banku Żywności dużym powodzeniem.

Współpraca Zespołu Szkół Gospodarczych z Bankiem Żywności w Elblągu, to nie tylko opracowanie receptur potraw i dzielenie się nimi z osobami potrzebującymi, ale także udział uczennic i uczniów w organizowanych cyklicznie zbiórkach żywności w sklepach wielkopowierzchniowych. 

Sprawne ratowanie żywności w małych wsiach [artykuł]

Nasza organizacja, Koinonia Jan Chrzciciel – Oaza Nowy Radzic, od ponad 20 lat działa na terenie Lubelszczyzny. W 2002 roku przenieśliśmy siedzibę ze Świdnika do małej miejscowości Nowy Radzic (ok. 110 mieszkańców). Przez lata dzięki różnym aktywnościom prowadzonym przez nasze Stowarzyszenie na tym terenie poznaliśmy mieszkańców naszej wsi, a także ich rodziny mieszkające w pobliżu.  Współpracę z Bankiem Żywności w Lublinie rozpoczęliśmy w kwietniu 2020 r., od odbioru żywności z jednej z  Biedronek (ok. 20 km od Nowych Radzic). Nasza działalność opiera się na wolontariuszach. To oni przez 6 dni w tygodniu przywożą do naszej siedziby żywność.

Współpraca z lokalną społecznością i wolontariuszami

Bardzo szybko we wsi rozniosła się wieść, że wydajemy żywność potrzebującym. Ich liczba ciągle rosła, więc już we wrześniu 2020 zaczęliśmy odbierać żywność również z drugiej Biedronki w Łęcznej, zaś w grudniu do tej listy doszedł także Kaufland z Lubartowa. 

Obecnie mieszkańcy miejscowości odwiedzają nas regularnie i biorą produkty dla siebie i swoich rodzin.

W Lubartowie z kolei wolontariusze odbierają żywność trzy razy w tygodniu, a następnie rozwożą ją osobom potrzebującym z tej miejscowości oraz zamieszkałym w pobliżu. 

Gospodarowanie nadwyżkami żywności

W celu zagospodarowania nadwyżek żywności współpracujemy z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej, a także z Bractwem Św. Brata Alberta. Dzielimy się z nimi np. pieczywem, którego niekiedy dostajemy ogromne ilości, rozszerzając tym samym naszą działalność na większy obszar gminy Spiczyn, a nawet na miasto Lublin. 

Ponieważ jako Stowarzyszenie prowadzimy mnóstwo różnych aktywności, sami niejednokrotnie korzystamy z otrzymanej żywności, przygotowując posiłki dla naszych członków i członkiń.

Jak wykorzystać żywność w pracy z młodzieżą [artykuł]

Żywność, którą otrzymujemy z sieci sklepowych za pośrednictwem Kieleckiego Banku Żywności wykorzystujemy głownie podczas zajęć z podopiecznymi Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Marii Grzegorzewskiej w Jędrzejowie. Uczymy dzieci i młodzież jak przygotować proste posiłki, typu zupy i koktajle. Gotowanie z otrzymanej żywności powoduje przełamywanie barier, które dzieci mają względem jedzenia, a także pobudzenie kreatywności. Efektem tego są bardzo ciekawe pomysły na dania. Uczniowie wykorzystują pozyskaną żywność w konkursach kulinarnych i ekologicznych w których chętnie biorą udział. Zdobyte umiejętności i wiedzę przekazują  swoim rodzinom w domach, o czym niejednokrotnie opowiadają nam w szkole. 

Otrzymana żywność umożliwia nam nie tylko prowadzenie zajęć przysposabiających podopiecznych do pracy. Korzystamy z niej też w pracy Ośrodka, gdy zbliżają się obchody świąt lub urodziny naszych uczniów. Przygotowujemy wtedy wspólnie sałatki i pieczemy ciasta. 

Nic się nie marnuje 

Jeśli po zajęciach zostanie jeszcze żywność, podopieczni, którzy wracają codziennie do domu zabierają ją ze sobą.  Wszyscy są zadowoleni, a my jako Stowarzyszenie cieszymy się, że możemy pomóc naszym podopiecznym i ich rodzinom urozmaicić ich dietę i zapewnić by była pełnowartościowa. Wiemy, że część rodzin nie stać na zakup niektórych artykułów np. ryb.   

Stowarzyszenie prowadzone jest charytatywnie przez nauczycieli Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc żywnościową, jaką otrzymujemy ze sklepów. 

Projekt „Pola Aktywności – wsparcie organizacji pomocowych ratujących żywność” realizowany jest z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.

 

PATRONAT MEDIALNY

Zadaj pytanie

Cześć, w czym możemy Ci pomóc?

Super! Ratowanie żywności to niezwykle ważne zadanie, dzięki któremu możemy wpłynąć na ograniczenie skali marnowania w Polsce (aż 4,8 mln ton! ?), a także przeznaczyć ją na cele społeczne. Co dokładnie Cię interesuje?

Jasne! O kwestiach prawnych poczytasz tutaj: https://ratujemyzywnosc.pl/baza-wiedzy/aspekty-formalne/ Miłej lektury! 

Oczywiście! Inspirujące przykłady działalności innych organizacji znajdziesz tutaj: https://ratujemyzywnosc.pl/inspiracje/ Korzystaj z doświadczeń innych! 

Bardzo dobrze! Ratowanie żywności to pierwszy krok, ale trzeba jeszcze wiedzieć jak zapewnić jej bezpieczeństwo. To świetnie, że o tym myślisz! Tutaj obejrzysz film na ten temat: https://ratujemyzywnosc.pl/film-o-bezpieczenstwie-zywnosci/, a tutaj mam dla Ciebie całe webinarium: https://ratujemyzywnosc.pl/webinarium-nt-bezpieczenstwa-zywnosci-video/ Podgrzewaj popcorn, usiądź wygodnie i miłego oglądania! 

Przepraszam, ale wygląda na to, że nie mogę Ci pomóc – moje cyfrowe możliwości są ograniczone ?. Na szczęście w Bankach Żywności są ludzie o napędzie białkowym, którzy odpowiedzą na Twoje pytania! Napisz do nich: federacja@bankizywnosci.pl

Pewnie! Porządek w papierach musi być ?! Bez względu na organizację! Co dokładnie Cię interesuje?

Super! Czy nam się to podoba czy nie do udzielania pomocy nie wystarczy tylko zaangażowanie i wolontariat. Tutaj znajdziesz przewodnik po konkursach na dofinansowanie: https://ratujemyzywnosc.pl/przewodnik-po-konkursach-na-dofinansowanie/ Koniecznie się z nim zapoznaj! 

Ekstra! To bardzo ważny temat o którym możesz obejrzeć ten film: https://ratujemyzywnosc.pl/sprawozdanie-finansowe-w-organizacji-video/ Powodzenia w sprawozdaniach! 

Jasna sprawa! Otrzymanie darowizny żywnościowej to wspaniałe wydarzenie, które należy odpowiednio udokumentować! Poczytasz o tym tutaj: https://ratujemyzywnosc.pl/darowizny-zywnosciowe-jak-je-udokumentowac-i-dlaczego-to-wazne/

Przepraszam, ale wygląda na to, że nie mogę Ci pomóc – moje cyfrowe możliwości są ograniczone ?. Na szczęście w Bankach Żywności są ludzie, którzy odpowiedzą na Twoje pytania! Napisz do nich: federacja@bankizywnosci.pl

Słusznie! Wolontariusze, ludzie z energią i pomysłami stanowią napęd każdej organizacji pozarządowej. Czy wiesz, że Międzynarodowy Dzień Wolontariusza przypada 5 grudnia ?? Na temat wolontariatu przeprowadziliśmy cały webinar, do obejrzenia tutaj: https://ratujemyzywnosc.pl/e-wolontariat-webinarium/ 

Przepraszam, ale wygląda na to, że nie mogę Ci pomóc – moje cyfrowe możliwości są ograniczone ?. Na szczęście w Bankach Żywności są ludzie, którzy odpowiedzą na Twoje pytania! Napisz do nich: federacja@bankizywnosci.pl

Przepraszam, ale wygląda na to, że nie mogę Ci pomóc – moje cyfrowe możliwości są ograniczone ?. Na szczęście w Bankach Żywności są ludzie, którzy odpowiedzą na Twoje pytania! Napisz do nich: federacja@bankizywnosci.pl